W FL można to wyłączyć VASem, przed pewnie nie za bardzo
Sytuacje, śmieszne, i te mniej śmieszne
Zwiń
X
-
Sytuacje, śmieszne, i te mniej śmieszne
Jako, że na naszym forum znajduje się już wątek "humor","pan kierowca mnie osłabił" wpadłem na pomysł aby powstał trochę podobny, ale opisujący nasze doświadczenia, przeżycia etc.
To może zacznę :lol:
W zeszły weekend, a właściwie już w niedziele wracałem z imprezy, po uprzednim odprowadzeniu swojej partnerki pod same drzwi zacząłem zmierzać w kierunku swojego domu, jako, że na imprezy nie jeżdżę samochodem z wiadomych powodów (niby nie piję, ale różnie to bywa)
No więc przede mną jakieś 3-4km spacerku, zmierzam powoli ku domowi.
Na moje nieszczęście (albo i nie moje ) na drodze spotkałem 2 dresiarzy, na początku wywiązał się taki dialog:
D- dresiarz
J-Ja
D- masz fajka?
J- Sorry, ale nie palę
D- a masz coś kasy?
J- nie, spłukany jestem (blef :wink: )
po tej wymianie zdań zaczynam ruszać, gdy jeden zachodzi mi drogę
D- czekaj, a masz zadzwonić
J- Nie, nie mam nic na koncie (oczywiście blef, bo wiedziałem o co się rozchodzi)
D- a jaki masz telefon
J- Ładny, a co cie to
D- wyskakuj z telefonu, albo dostaniesz wpie*dol i tak go weźmiemy.
J- dobra, okej
Sięgając w stronę kieszeni obrałem cel jakim była szczęka jednego z dresów, który po prawym prostym padł na chodnik jak betka, a ja w tym czasie mogłem się zająć drugim, który dostał mój ulubiony cios "kopnięcie miłości" po którym złożył się jak szwajcarski scyzoryk.
Po czym ruszyłem spokojnie w kierunku swojego domu, aby grzecznie położyć się spać
kopnięcie miłości- potoczniej mówiąc low-kick
A dresiki zwyczajnie mieli pecha, bo mimo iż byli szersi ode mnie 2 razy a moja waga jest śmieszna (76kg, 190cm wzrost), nie wiedzieli, że od 1,5 roku trenuję K-1 (kickboxing)Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
-
-
Musiałbym zrobić 5-godzinne "the best of..." zbite z nagrań z fotokamerki na pokładzie :wink:
Dialogi, sporne sytuacje, zalotne solowe panie, pijackie monologi, mnóstwo żartów sytuacyjnych, epickie faile cenowo-negocjacyjne.....
.....ale w związku z tym że zaraz bym padł ofiarą około 200 pozwów o niedozwolone monitorowanie, dam sobie spokój.Artur
Komentarz
-
-
Tuż przez olimpiadą w Barcelonie(`92) spędzałem wakacje jako smarkacz we Władysławowie...
Pech sprawił, że w jednej z dyskotek miejscowi "siłacze/bramkarze" spuścili wpier.ol jakiemuś drobnemu chłopcu za podrywanie miejscowych panienek...
do dzisiaj nie zapomnę jak na drugi dzień (okazało się, ze chłoptaś był w kadrze Polski badmintona czy czegoś podobnego ze względu na jego posturę) do wspomnianej tancbudy z pobliskiego ośrodka w Cetniewie przyszli jego koledzy - chyba cała kadra i sparingpartnerzy judoków, zapaśników, bokserów,karateków i innych sportów zaczepnych :wink: obyło się bez rękoczynów ale cała obsada "siłaczy" przez całą noc robiła za hostessy stawiając napitki :szeroki_usmiech do końca mojego tam pobytu miło było popatrzeć i posłuchać jak szybko nauczyli się używać słów ; proszę , przepraszam i do widzenia :diabelski_usmiechByła Octavia II 1.9 TDI BXE by Wally
=> Superb II FL 1.6 TDI CAYC,
=> Volkswagen Passat City 1.6 TDI
=> Volkswagen Passat Variant 2.0 TSI DSG
"Nie ma rzeczy niemożliwych... są tylko nieopłacalne..."
Komentarz
-
-
dominik9420,
nie mowie ze tak nie bylo,
powiem z wlasnego doswiadczenia 12 lat trenowalem karate sportowe (uczyl mnie mistrz polski do 76 kg taki z zezem z poczatku lat 90, ni chooja nie pamietam jak sie nazywal) i nigdy mi sie to do niczego nie przydalo poza tym ze szpanuje przed synami lat 6 i 4 ze umiem liczyc po japonsku do 10.
jako ze chodzilem na mecze przez 20 pare lat na kurnik w lodzi to widzialem wielu figo fago co brali sterydy, cwiczyli tajskie boksy i inne wynalazki, ale zaden jak pamiecia siegam nie ustal po laweczce lub krzeselkiem w plecy.
a bralem udzial swiadomie czy nie w wielu zbiegowiskach kibicowsko-hooliganskich.
najfajniejsza akce z tego kabaretu widzialem w czasie meczu derbowego,
jak z 5 tysiecy kibicow zostalo ustawionych do pionu prze 6 cwalujacych koni z policjantami. robi wrazenie juz sam cwal w tlum, szarza to dopiero musiala by ludzi rozbic jak pionki na szachownicy.
Komentarz
-
-
kazik4x4, łatwo powiedzieć, jak przez 1,5 roku słyszysz " nie cofaj się!! idź do przodu! " :wink: a ucieczka na nie wiele mi by się zdała, do przodu nie ma jak, a zanim bym się zawinął to pewnie dostałbym kosę i całował bruk :P
Zabrakło mi tylko jednego wątku po sprawie
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ap1637Dh_Oc[/youtube] :diabelski_usmiech
[ Dodano: Sob 10 Sie, 13 12:20 ]
r2r, możesz parę napisaćKażdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dominik9420kazik4x4, łatwo powiedzieć, jak przez 1,5 roku słyszysz " nie cofaj się!! idź do przodu! " :wink: a ucieczka na nie wiele mi by się zdała, do przodu nie ma jak, a zanim bym się zawinął to pewnie dostałbym kosę i całował bruk :P
I faktycznie podczas próby podjęcia ucieczki można migiem kosę dostać!
Masakra chłopie, co ty musiałeś tam przeżyć!!
Ale jesteś pewien że nie pomyliłeś kolejności wydarzeń??? Kolejność na bank była taka jak opowiadasz??
A było tak, że najpierw poszedłeś grzecznie do domu spać, a potem się ta przygoda wydarzyła
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kazik4x4A było tak, że najpierw poszedłeś grzecznie do domu spać, a potem się ta przygoda wydarzyła
Zapomniałem, że wogóle z domu nie wychodziłem :-D
To nie jest instynk zabójcy, po prostu na zawodach, walkach za unikanie walki są odejmowane punkty
:wink:Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Komentarz
-
-
dominik9420, z początku myślałem że zajebałes gościowi nie low kick ale kin geri :lol:
P.S. dobrze że goście nie mieli przy sobie scyzoryka bo przygoda mogła by się skończyć w szpitalu a nie na spacerku do domu, obawiam się wtedy że 1.5roku k-1 czy mma nie zdało by tutaj egzaminu :wink:superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
dominik9420, nie zrozum mnie źle ale Kazik nosił rękawice jak ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś dlatego nie wyczaiłeś podtekstu z jego strony...
Ja chcę uwierzyć w tę historie ale nie znam nikogo kto na ulicy jednym low-kickiem poskładał by jak scyzoryk... no ale zawsze musi być pierwszy raz.
Ta historia nie trzyma się kupy bo zadając prawy prosty wytraciłeś pęd ciała i żeby ściąć kogoś INNEGO nogą musiałeś znów się ustawić. W tym czasie dres nr.2 miał czas Cię uderzyć lub uciec...
Nie miej mi za złe ale ja nie potrafię sobie tego wyobrazić. Chyba ,że to byli przebrani dresy
Komentarz
-
-
piramida, wiem, że jakby mieli scyzoryk to tak pieknie nie było... :roll: niecwicze karate, ale kin geri między nogi, też jest dobrym ciosem :diabelski_usmiech
shok, ją wcale nie zaprzeczam że wtedy pod szafę wchodziłem :wink:
Kto powiedział, że za jednym razem zalatwilem dwóch?
Na sparingach mamy szczęki i ochraniacze na głowach a i tak nie raz lezalem i zastanawiałem się gdzie jestem po strzale w szczękę.
A Ty najwyraźniej nie miałeś okazji przeżyć takiego strzału, tym bardziej popatrz jak to robią ludzie którzy lizneli teorii... Siła ciosu nie idzie tylko z ręki a z całego ciała a Ty na dodatek nie spodziewasz się ciosu.
Jak napisałem wyżej, tylko 1 zaszedl mi drogę, nie wnikalem jakie były intencje drugiego, i tak w roli ścisłości low-kick był wykończeniem :wink:Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dominik9420tym bardziej popatrz jak to robią ludzie którzy lizneli teorii... Siła ciosu nie idzie tylko z ręki a z całego ciała
Zamieszczone przez dominik9420i tak w roli ścisłości low-kick był wykończeniem
Komentarz
-
-
Nic z tzw sztuk walki w życiu nie ćwiczyłem, natomiast mam kilku znajomych co się tym od lat bawią i napiszę tak
Pierwsza i podstawowa zasada brzmi Zmęczyć przeciwnika ucieczką
Tym bardziej że :
- do pracy ci się nie śpieszyło
- byłeś sam i nie musiałeś bronić kobity w szpilkach lub dziecka którzy by nie zdążyli uciec
- na pewno nic ich nie nauczyłeś , co najwyżej pomogłeś im zdobyć doświadczenie bo następnym razem zanim zaczną gadkę to ktoś dostanie w ryj lub jeszcze gorzej.
- a co najważniejsze prawdopodobnie jakby cię goście rozpoznali to miałbyś problemy z prawem.
Tyle z mojej strony
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez shokdominik9420, nie zrozum mnie źle ale Kazik nosił rękawice jak ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś dlatego nie wyczaiłeś podtekstu z jego strony...
Ja chcę uwierzyć w tę historie ale nie znam nikogo kto na ulicy jednym low-kickiem poskładał by jak scyzoryk... no ale zawsze musi być pierwszy raz.
Ta historia nie trzyma się kupy bo zadając prawy prosty wytraciłeś pęd ciała i żeby ściąć kogoś INNEGO nogą musiałeś znów się ustawić. W tym czasie dres nr.2 miał czas Cię uderzyć lub uciec...
Nie miej mi za złe ale ja nie potrafię sobie tego wyobrazić. Chyba ,że to byli przebrani dresy
Każdy kto choć raz czy dwa razy brał udział w bójce, bił się na prawdę wie że taka historyjka to wyssana z palca opowieść...
Każdy kto coś ćwiczył, wie że:
- ciosów prostych ( w tym przypadku prawy prosty) nie wyprowadza się na szczękę
- low-kick to technika którą tylko koń potrafi jednym kopnięciem wyłączyć przeciwnika z walki
- tylko na filmach da się rozwalić dwoma ciosami dwóch gości tak, że na prawdę więcej nic już nie chcą, przy czym kolesie na filmach stoją nieruchomo i czekają...
Kolego nie chciałem Ci pisać od razu, że opowiedziałeś historyjkę która się kupy nie trzyma, którą jak za kilka lat przeczytasz to oblejesz się pąsem
Ani to było śmieszne, ani ciekawe, ani wesołe tylko żałosne i żenujące.
Ale ćwicz dalej (a może w ogóle zacznij ćwiczyć) to może za pół roku dogonisz mistrza:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=CJZ6KsfdIZQ[/youtube]
Komentarz
-
-
Dobra dla teraz moja historyja
Mając 17 lat pierwszy raz podszedłem do Państwowego Egzaminu na Prawojazdy
Słowem wstępu napisze że doświadczenia z racji (zamieszkania praktycznie na wiosce) miałem duuuuuuuuużo więcej za kółkiem niż wówczas wymagane 20h.
No i tak testy zaliczone , plac zaliczony ale jako jedyny z grupy zdających wyszedłem z placu. Wsiadam do poczciwej białej felicji 1,4 i pan egzaminator mówi no to jak Pan sam został to se pojeździmy. No dobra lubie jeździć to co mi tam. Po około 20-30 minut jazdy Egzaminator znalazł ze mną temat w postaci wędkarstwa i se tak gadamy.
W pewnym momencie ruszając jako któryś tam w kolejce na skrzyżowaniu ze światłami dojeżdżając do sygnalizatora (miałem jakieś 35-40 km/h) tuż przed nosem zapaliło się żółte, ja w gaz a egazminator po heblach efekt ?!?
stłuczka 3 aut w mojej dupie bo jeszcze 2 za mną chciało zdążyć. Oczywiście egzamin oblany i następne 2 też bo fama poszła.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez hubert78W pewnym momencie ruszając jako któryś tam w kolejce na skrzyżowaniu ze światłami dojeżdżając do sygnalizatora (miałem jakieś 35-40 km/h) tuż przed nosem zapaliło się żółte, ja w gaz a egazminator po heblach efekt ?!?
stłuczka 3 aut w mojej dupie bo jeszcze 2 za mną chciało zdążyć
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piotrek_osZamieszczone przez hubert78W pewnym momencie ruszając jako któryś tam w kolejce na skrzyżowaniu ze światłami dojeżdżając do sygnalizatora (miałem jakieś 35-40 km/h) tuż przed nosem zapaliło się żółte, ja w gaz a egazminator po heblach efekt ?!?
stłuczka 3 aut w mojej dupie bo jeszcze 2 za mną chciało zdążyć
Ale na nast. egzaminie cytat
" Pan Hubert ........, dużo o Panu słyszałem" i oblał mnie za najechanie na ciągła przy prawej krawędzi mojego pasa.
Komentarz
-
-
kazik4x4, odnoszę wrażenie, że nie miałeś doczynienia z K1, nie wiem mogę się mylić.
A to, czy Ty mi wierzysz, czy nie nie jest dla mnie ważne, jak większość opinni innych ludzi.
Mając 16 lat nie chodziłem jak inni naje*any w 3 dupy, nie siedzialem całych nocy przed kompem jak inni. Mało mnie obchodziło co ludzie powiedzą i nadal mało się tym przejmuje. W moim słowniku nie ma słowa "nie chce mi się"
P.s mistrz jest i zostanie tylko jeden.Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Komentarz
-
-
To i historyjka z mojego życia...
lata 80-te, jesteśmy w Jastrzębiej Górze, "bawimy" się przednie i pewnego razu jeden z kolegów dostał bóli brzucha (potem się okazało, że wrzody ). Pojechaliśmy do pobliskiego wówczas pogotowia (chyba to było Władysławowo). Lekarz przyjmujący robi wywiad i pada pytanko:
- Czy ma Pan nudności?
- Nie, Panie doktorze, bawimy się świetnie.
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kazik4x4- ciosów prostych ( w tym przypadku prawy prosty) nie wyprowadza się na szczękę
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kc95F8xSswI[/youtube]Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ?
http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Komentarz
-
-
Nie widzę w historyjce Dominika , nic co mogło by się nie wydarzyć . Nie raz byłem świadkiem jak mój ziom trenujący judo załatwił nawet 5 gości , w nocy nie jeden jest zalany pada po ciosie jak kafka
[ Dodano: Nie 11 Sie, 13 11:31 ]
Taka anegdota co przypomniała mi się z początku lat 90
. Jako że byliśmy zawsze pustaki i nie było na wstęp na disko, bo ostatni grosz przepiliśmy w barze i zalani, weseli,szliśmy na pobliski akademik gdzie było disko w pewnym momencie przechodząc obok ogródków działkowych zgłodnieliśmy ,no to idziemy pojeść warzyw i owoców .Dochodząc na disko Kumpel mówił: ja mam tu wlot za darmo i wam załatwię bo bramkarz jest moim znajomym .Jakież było nasze zdziwienie gdy okazało sie że znajomego nie ma na bramce , Wszczęła się głupia pijacka gadka z właścicielem lokalu :lol: ,on kulturalnie zaprosił moich 2 kolegów na zaplecze do biura ja zostałem w korytarzu i po jakiś trzech minutach drzwi wyleciały z futrynami, biuro totalnie rozwalone jak po tornadzie ,dokładnie nie wiem co się tam działo ale po 30 min. przyjechała policja, zwinęła nas na dołek .Ale najśmieszniej było gdy na komędzie padło hasło " przoszę opróżnić kieszenie " na biurku pojawiły się : 2 marchewki ,1 karalepa , 1pietruszka , i1 ziemniak . "Co napadliście na warzywniak !?" :diabelski_usmiech
Komentarz
-
Komentarz